Autor |
Wiadomość |
PhoeniX |
Wysłany: Śro 14:45, 14 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Yamakasi jak kolega wyzej wspomnial to jest nazwa klanu....grupy traceur'ów
"(od nazwy tego klanu wziął się zresztą tytuł filmu)" jesli chodzi o nazwy dla tego sportu to sie troche ich narobilo: le parkour(pierwotna i najbardizej prawidlowa nazwa), street clibing oraz freerun lub art of movement(ale to bardziej sie odnosi do tego czym jest parkour):} |
|
Gokus |
Wysłany: Sob 20:58, 10 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Bo Yamakasi to tak zwany Team =D tak jak FreeWay =] |
|
Gaara |
Wysłany: Sob 20:17, 10 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Dlaczego nikt nie uzywa tej pieknej nazwy "Yamakasi" ? tylko parkour albo free run ? |
|
MaThEw |
Wysłany: Pią 18:47, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
W większości krajów Europy Zachodniej oraz w USA i Kanadzie od kilku lat dają upust swojej energii sportowcy praktykujący Le-Parkour lub inaczej Free Running.
Free Running to niekonwencjonalny sposób poruszania się po mieście, zakładający nieco inne, niż planowali urbaniści, wykorzystanie wszystkich dostępnych elementów otoczenia. Generalizując, polega na przeskakiwaniu, zeskakiwaniu, bieganiu i wspinaniu się na wszystkie możliwe przeszkody. Jesteś ograniczony tylko własną wyobraźnią. Możesz użyć każdej barierki, murku, czy też płotu na wiele różnych sposobów. Parkour powstał w latach 80. we Francji, w podparyskim Lisses. Za jego twórców uważa się Davida Belle'a i Sebastiena Foucana. Początkowo wyglądało to jak dziecinna zabawa, jednak po pewnym czasie Belle i Foucan zaczęli traktować swoje hobby poważnie. Oni też wymyślili nazwę - neologizm. Parkour jest przekształceniem słowa „parcours”, które w języku francuskim oznacza „trasa, przejazd”, natomiast „le parkour” w wolnym tłumaczeniu może oznaczać „bieganie swobodne”. Do tego sportu nawiązali bracia Wachowscy w trylogii Matrix i Luc Besson w filmie Yamakasi - Współcześni samurajowie. W tym ostatnim główne role grają członkowie jednego z pierwszych klanów Parkour (od nazwy tego klanu wziął się zresztą tytuł filmu). Parkour to mieszanka sportu ekstremalnego z elementami sztuk walki, a we wszystko to wplatane są czasem elementy filozofii Wschodu. Znawcy i praktycy Parkoura traktują go jak sport, inni jak sztukę. Nazywają siebie „traceurs”. Dla nich ta dyscyplina to nie moda, lecz sposób bycia. Miasto porównują do dżungli, a niektóre ich ewolucje przypominają ruchy zwierząt - jeden z podstawowych sposobów przeskakiwania przez poręcze czy murki nazywa się „Monkey Vault” (małpi skok). Zachowanie świetnej kondycji fizycznej jest w Parkour bardzo ważne. Trenujący Parkour nie mogą pozwolić sobie na improwizację, chociaż z boku może to tak wyglądać. Nie chodzi o to, kto skoczy wyżej. Każdy ruch wymaga skupienia, rozwagi i odpowiedniego doświadczenia. Najbardziej wprawieni w skokach mają za sobą lata codziennych ćwiczeń. Jak w każdym sporcie ekstremalnym, rywalizujemy tu z sobą samym. Za każdym razem, kiedy podchodzimy do przeszkody i udaje nam się ją pokonać, przełamujemy pewien wewnętrzny opór, który nas powstrzymywał. Chodzi tu o nieco trudniejsze wyczyny, niż przejście przez metrowy plot.. Oznacza to nasze zwycięstwo, stajemy się przez to silniejsi i lepiej poznajemy samych siebie. – wyznaje jeden z polskich traceurs. - Trzeba pamiętać, że jest to dość niebezpieczne zajęcie, możesz łatwo skręcić sobie kostkę, wybić bark lub naderwać ścięgno, jeżeli poczujesz się zbyt pewnie, a co za tym idzie - nie będziesz odpowiednio skoncentrowany – dodaje.Parkour to po prostu ciężka praca i koncentracja przez cały czas trwania treningu. Jest wiele prostych tricków, które już na początku wykonuje się poprawnie, ale żeby dojść do perfekcji w zaawansowanych technikach, trzeba poświęcić na to sporo czasu. Wtedy dopiero zaczyna się zabawa. Oprócz predyspozycji sprawnościowych nieodzowna jest duża doza samokontroli i zimna krew - przygotowanie fizycznie idzie w parze z mentalnym. Lęk wysokości bardzo utrudnia uprawianie Parkour, chociaż zdarzają się traceurs z tą przypadłością. Free Running może pomóc przełamać strach. Przed każdorazowym „wypadem na miasto” traceurs odpowiednio się rozgrzewają, aby nie uszkodzić mięśni i stawów. Ważne są wygodne buty, dobrze amortyzujące skoki i strój nie krępujący ruchów. |
|
|